Lektura na wakacje
Jestem w trakcie czytania "Dzikiej drogi" Cheryl Strayed.
To prawdziwa historia kobiety, która postanawia zmienić swoje życie. Poraniona po przeżyciach związanych z chorobą matki , a potem jej śmiercią, szukająca zapomnienia w chwilowych przygodach miłosnych, które niszczą jej małżeństwo, dzięki przypadkowi postanawia wyruszyć w szaloną podróż. Chce pieszo przejść szlakiem biegnącym wzdłuż Ameryki Północnej, od jej granicy z Meksykiem aż po Kanadę. Sądzi , że ta podróż pozwoli jej zerwać z dotychczasowym życiem, nabrać dystansu do tego co ją spotkało, poukładać sobie wszystko w głowie, przemyśleć błędy i zacząć od nowa. I wyrusza. Nie jest jednak tak różowo jak sobie wyobrażała: zapierające pierś widoki, obcowanie z naturą i przemyślenia zostają przesłonięte przez zmęczenie, poranione ramiona, obolałe plecy i pęcherze na nogach. Czy Cheryl wytrwa i przejdzie swój szlak? Nie wiem, za mną dopiero połowa książki. Ale czyta się świetnie, lektura wciąga i skłania do przemyśleń: czy to co teraz wydaje się dla nas końcem świata nie jest początkiem innego? Może warto przestać się bać zmian i próbować? Może nasze "5 minut" dopiero nastąpi i tylko trzeba mu odrobinę pomóc?

Zapraszam do lektury:)